Jakie utwory na wesele ?
Znalezienie "Złotego Środka" na udaną imprezę nigdy nie jest łatwe. To nawet pocieszające bo inaczej dj na imprezę albo zespół weselny byłby niepotrzebny - Para Młoda kupiłaby dwie kolumienki i z małego odtwarzacza mogłaby puszczać najbardziej lubiane i znane kawałki, przy których wszyscy goście bawiliby się znakomicie. Sprawa jest nieco bardziej złożona.
Nigdy nie mamy pewności przy jakiej muzyce zechcą w danym dniu bawić się nasi goście. Najbardziej "jazzowi" goście mogą mieć ochotę na relaks przy disco-polo a najbardziej disco-polowi goście będą chcieli pobujać sie w rytm reggae...tak może się zdarzyć i trzeba być na to przygotowanym. Gdyby wcześniej przygotować playlistę dla gości o humorze rockowym, gdzie po "czarnych oczach" byłyby "kaczuchy" a na deser Rynkowski zaprosi do pociągu, mogłoby się okazać, że pociąg świeci pustkami a wszyscy ludzie przy stołach patrzą na odtwarzacz i operującego tam "pseudo dj`a" z minami w wyrazistym stylu "no chyba Cię po - gięło :) ". Tego nie chcemy. Dlatego uznaję zasadę - żadnych playlist i planów muzycznych póki nie zobaczę gości.
Naturalnie robię jedną bardzo ważną listę weselną i imprezową - Listę Kawałków Znienawidzonych przez Parę Młodą bądź organizatora imprezy firmowej czy dancingu. Ci najważniejsi i Najpiękniejsi danego wieczoru muszą się czuć komfortowo podczas tej ważnej dla Nich uroczystości. Poza tą listą jestem narzędziem w rekach gości i w pełni zgadzam się z ich upodobaniami muzycznymi.
Jestem zdania, że w tym biznesie trzeba zapomnieć o własnych gustach muzycznych i wsłuchać się w pełni w potrzeby gości, które nawiasem mówiąc zmieniać się mogą w zależności od ilości spożytych trunków i godziny :)
Czujne obserwowanie humoru i zachowania gości pozwala też płynnie i w odpowiednim momencie "wejść" z biesiadą. Jak już widać wyraźnie, że nie tylko wujka Heńka męczy talent i zaczyna śpiewać piosenki inne niż sto lat pod nosem - oznacza to czas na biesiadę. Istotna jest tu szybka reakcja na taką sytuację ponieważ śpiew pod nosem wujka Heńka zaczyna być z minuty na minutę coraz bardziej doniosły i wkrótce zaszczepi chęć śpiewu w pozostałych gościach. Dobry Dj i zespół powinien wyłapać tą sytuację i zaproponować wspólną biesiadę przy profesjonalnym akompaniamencie podrzucając słowa, niby znanych piosenek biesiadnych, ale przy pewnym poziomie procentowym bywa, że pamięć nam się kończy na "szła dzieweczka do laseczka" albo "gdybym miał gitarę" i dalej pomocna dłoń lub w tym przypadku pomocny głos jest ratunkiem.
Kolejna zasada, którą osobiście stosuję na wszelkich imprezach to "nie zamulanie" wolnymi kawałkami. Mamy późną porę i nie chcemy oglądać gości śpiących przy stołach wznoszących do góry błagalny wzrok o coś żywszego. Wolny kawałek ma pozwolić odsapnąć, również przytulić się do osoby którą lubimy lub chcemy polubić na danej imprezie, ale powiedzmy sobie szczerze...do odpoczynku i przytulania są ciekawsze miejsca niż sala taneczna :D Tutaj mamy się wyszaleć , mamy zapamiętać daną imprezę jak najlepiej. Jasne jest to, że ma się wybawić zarówno starsza młodzież po 60tce jak i ci młodsi ale można dobrać tak muzykę, żeby wszyscy poruszali się w swoim tempie i dotrwali do białego rana :)