Atrakcyjne wesele
Ludzie maja nieskończoną wyobraźnię jeśli chodzi o to czym uatrakcyjnić przyjęcie weselne. Odkąd prowadzę wesela jako dj zostałem zaskakiwany wieloma ciekawymi pomysłami. Myślę, że najbardziej widowiskowy był pomysł Pary Młodej opisany poniżej.
...Pierwszy taniec trwa w najlepsze, Para Młoda tańczy na środku sali do romantycznej, wybranej przez siebie piosenki, goście obserwują z zainteresowaniem...standard...nagle na salę wpada Kozak, i nie mówię tutaj o grzybku jako przystawka tylko najprawdziwszym w świecie Kozaku - jak z planu filmowego „Ogniem i Mieczem".
Długie wąsiska w podkowę, głowa ogolona, strój kozacki, no dosłownie byk taki, że pięciu facetów pewnie by rady nie dało zwalić Kozaka z nóg. I ten wspomniany jegomość zarzuca sobie Pannę Młodą jak worek z mąką i udaje się do zaparkowanego przed lokalem konia. Wsiada na konia uprzednio umieszczając tam jakimś sposobem Pannę Młodą i nagina do lasu :D
Szok...ludzie nie wiedza co robić...nawet ci wujkowie „urabura", którzy niczego się zasadniczo nie boją, stali jak wmurowani patrząc jak z imprezy zostaje porwana jedna z najważniejszych postaci ...i to na samym początku. Zanim jednak ludzie zdążyli chwycić za komórki kręcąc 112 dwóch kozaków (w tym ten od porwania) pojawili się konno przed lokalem (ale bez Panny Młodej), żeby zarządać okupu. Drugi kozak miał tak donośny głos, że myślę, że imprezy mógłby prowadzić bez mikrofonu - widać nieźle się głos wyrabia przy takich negocjacjach...Tak więc kozacy jakiś czas negocjowali z Panem Młodym cenę wykupu przy czym ogólnie ludzie mieli niezły ubaw, zwłaszcza, że się domyślili, że to wcześniej ukartowana inscenizacja.
Oczywiście na koniec Panna Młoda została przyprowadzona (przez jakąś Babę Jagę, pewnie matkę wspomnianych Kozaków, z lasu) i oddana świeżo upieczonemu małżonkowi.
Zastanawiałem się potem - ile razy ci Kozacy tak solidnie oberwali podczas porywania, od jakiegoś nieświadomego, że to tylko przedstawienie, przypadkowo znajdującego się akurat na weselu strongmana. Chyba, że wtedy Młodzi wcześniej uprzedzają akurat tego członka rodziny - „Zenek jak zobaczysz Kozaka to go nie lej - to tak dla jaj tylko będzie" i wtedy zabawa toczy się tak jak było zaplanowane...